Stare jak malowane
Chociaż nadal najchętniej wyposażamy wnętrza w nowe zestawy
mebli, to coraz częściej doceniamy walory starych krzeseł, komód czy szaf i to
nie zawsze tych, które zasługują na miano antyków i z tego powodu mają dużą
wartość rynkową. Naszym zainteresowaniem cieszą się także te o historii znacznie
krótszej i formie nie tak wyszukanej, a również materiał, z którego są wykonane, nie jest tak szlachetny. Wraz z modą na design lat 60. czy 70. ubiegłego
wieku do łask wracają nie tylko modele, które wyszły spod rąk znanych wtedy
projektantów, ale też najzwyklejsze meble masowej produkcji. Tego typu sprzęty
często bywają mało atrakcyjne, mocno zniszczone lub po prostu pozbawione
charakteru. Nierzadko zalegają jeszcze na strychu lub w piwnicy, można je też
kupić dosłownie za grosze na pchlim targu lub wylicytować na aukcji
internetowej. Sposobów na podrasowanie takich mebli jest wiele i nie zawsze musi
polegać ono na poddaniu ich profesjonalnej, zazwyczaj kosztownej renowacji.
Czasami wystarczy je po prostu pomalować.
Modny kolor przemalowanego mebla może odświeżyć aranżację wnętrza utrzymanego w klasycznej stylistyce.
Metaliczna farba nadała ludwikowskiemu fotelowi nowoczesny wygląd – teraz doskonale komponuje się w eklektycznym wnętrzu.
Malowane meble otwierają pole do popisu osobom lubiącym częste zmiany w aranżacycji wnętrz i miłośnikom stylu eklektycznego, rustykalnego, glamour, boho czy fusion.
Sposobów na podrasowanie mebli jest wiele i nie zawsze musi polegać ono na poddaniu ich profesjonalnej, zazwyczaj kosztownej renowacji. Czasami wystarczy je po prostu pomalować.
Pamiętajmy o farbach metalicznych, których użycie sprawia, że wiele mebli awansuje do pierwszej wnętrzarskiej ligi.
Stylowe wybory Malowane meble otwierają pole do popisu osobom lubiącym częste zmiany w aranżacji
wnętrz i miłośnikom stylu eklektycznego, rustykalnego, glamour, boho czy
fusion. Dodadzą też kolorytu wnętrzom industrialnym, loftowym czy
minimalistycznym. Decydując się na użycie takich stołów, krzeseł czy komód trzeba
jednak pamiętać, że nie każdy mebel, nie każdy kolor i nie każda technika malowania są uniwersalne. Jeżeli meble mają być elementem swobodnej aranżacji, wówczas
ich forma i kolorystyka nie są aż tak znaczące. Większej dyscypliny wymaga jednak
dobór barwy, gdy planujemy użycie malowanego mebla w zwartej zabudowie lub
chcemy, by stał się on elementem aranżacji w stylu wymagającym spójnej
kompozycji. Pomalowany na złoto fotel czy komoda wstawiony do pokoju urządzonego w stylu prowansalskim zamiast je zdobić może stać się zgrzytem estetycznym wnętrza.
Wyzwaniom stylistycznym sprzyja współczesny rynek farb specjalnie przeznaczonych
do mebli. Wyróżnia je bogactwo kolorystyki nie ograniczające się jedynie do
kolorów podstawowych. W ofercie znajdziemy różne odcienie modnych różów, złamanych
odcieni niebieskiego, rozmaitych szarości, zieleni i fioletów o interesująco brzmiących
nazwach: chili, oberżyna, karczoch, pieczarka. Wyjątkowy efekt dekoracyjny daje
użycie farb z efektem powierzchni postarzanych. To produkty półtransparentne, których
użycie sprawia, że widoczny pozostaje rysunek drewna, a jego słoje czy sęki
wybijają się z kolorowego tła. By uzyskać rustykalny, postarzany wizerunek
mebla, można też sięgnąć po farby kredowe. Najlepsze efekty uzyskujemy, jeśli
po nałożeniu farby na powierzchnię i jej wyschnięciu wybrane elementy przeszlifujemy
za pomocą papieru ściernego, aż do ukazania się słojów drewna. Także takie
produkty występują w wielu odcieniach kolorystycznych, odświeżających wizerunek
mebli.
Do malowania mebli najczęściej wykorzystujemy pędzle oraz wałki. Sprawdzą się także wyroby gąbkowe. Powinny dobrze chłonąć farbę, utrzymywać ją tak by nie kapała, i równomiernie ją rozprowadzać. Wykorzystanie pędzli sprzyja ekonomicznemu zużyciu farb, sprawia, że wykorzystujemy ich znacznie mniej. Najlepiej sięgać po pędzle z krótkim runem, które idealnie nadają się do powierzchni gładkich – a takie zazwyczaj są meble. Pędzle muszą być również dobrane do rodzaju użytej farby. Rozpuszczalnikowe najlepiej rozprowadza się pędzlami z włosia naturalnego. Przed użyciem należy je przeszlifować papierem ściernym, mamy wówczas gwarancję, że nie będą gubić włosia na malowanej powierzchni. Do preparatów wodorozpuszczalnych warto stosować pędzle z włosiem sztucznym. Tworzy je najczęściej mieszanka poliuretanu i poliestru. Są elastyczne i nie chłoną wody. Powierzchnie płaskie najlepiej malować pędzlem płaskim, natomiast do malowania narożników czy frezów użyjmy pędzelka okrągłego.
Funkcjonalne farby Przed meblami stawiamy zazwyczaj dwa zadania. Wiele z nich musi sprostać
przede wszystkim codziennym wyzwaniom – to stoły, krzesła i łóżka. Korzystamy z nich wielokrotnie w ciągu dnia, dlatego ich powierzchnie narażone są na szybsze
zużycie. Druga grupa to meble, które nie są poddane tak intensywnej
eksploatacji. Choć ich funkcja użytkowa jest również ważna, to jednak aspekt dekoracyjny
wysuwa się na pierwszy plan. Od tego, jaką rolę odgrywają, zależy sposób ich
renowacji oraz wybrane do ich odnowienia farby. Dotyczy to szczególnie siedzisk
krzeseł i blatów stołów. Do wyboru mamy produkty akrylowe i alkidowe. Farby alkidowe
należą do bardzo uniwersalnych. Można nimi pokrywać nie tylko podłoża
drewniane, ale drewnopochodne takie jak sklejka, płyty pilśniowe, płyty wiórowe,
płyty fornirowane, ale także metalowe czy ceramiczne. Ich zaletą jest trwałość –
można je stosować także do mebli, które będą użytkowane na tarasie i w ogrodzie
oraz w pomieszczeniach narażonych na działanie wilgoci, np. w łazienkach, pralniach
czy piwnicy. Farby wodorozcieńczalne akrylowe z dodatkiem wosku zapewniają dużą
siłę krycia już po jednokrotnym pomalowaniu. Nowoczesne wyroby mają wysoki stopień
krycia – malując nimi, nie musimy się obawiać powstawania smug, co często miało
miejsce przy stosowaniu starych produktów ftalowych. Farby są wygodne w użyciu i wystarczy kilka godzin, by móc korzystać z przemalowanych sprzętów.
Na każde podłoże Duże znaczenie ma też rodzaj malowanego podłoża – wykorzystujemy je nie
tylko do mebli z litego drewna. Nowe barwy można również nadawać fornirowanym,
wykonanym z płyt drewnopochodnych, a także metalowych. Malujemy nie tylko stare
komody czy krzesła. Z myślą o bardziej twórczych odbiorcach producenci proponują
meble z surowego drewna, płyt drewnopochodnych, które przeznaczone są do
samodzielnego wykończenia. Zanim podejmiemy decyzję o kolorze farby czy
technice malowania, przyjrzyjmy się formie mebla czy jego stanowi technicznemu.
Często przy pomocy farby możemy ukryć jego niedoskonałości lub wydobyć urodę
detali – kształt frezów, nóżek czy atrakcyjny ornament. Malowanie mebla jest też
często okazją do jego podrasowania, np. poprzez uzupełnieniem o ciekawe uchwyty
czy szyldy. Prosty mebel masowej produkcji można uzupełnić naklejanym ornamentem,
rozetą czy gzymsem z drewna lub twardego styropianu. Jeśli malujemy
tapicerowane, to zazwyczaj decydujemy się na wymianę tkaniny – również ona powinna
współgrać z nową barwą krzesła, fotela czy kanapy.